HISTORIA CZŁONKOWIE AKTUALNOŚCI WSPOMNIENIA OSIĄGNIĘCIA FOTOGALERIA PISZĄ O NAS KONTAKT


Koncerty w Grecji - udział w uroczystych obchodach Dnia Polonii,
Dnia Flagi Państwowej oraz Święta Konstytucji 3 Maja
Grecja w dniach 27.04 - 5.05


      W drodze do Loutrakii, zatrzymaliśmy się w Termopile co oznacza „Ciepłe Wrota”. Mogliśmy się osobiście przekonać, że to źródło geotermalne jest naprawdę ciepłe. Znajdujący się wąski nizinny pas lądu wschodniego wybrzeża Grecji, w starożytności były jedynym dostępnym przejściem pomiędzy Grecją Północną a Grecją Środkową. Następnym przystankiem naszej podróży do Loutraki były Delfy, ruiny prastarego miasta i świątyni greckiej. Miasto nie miało większego znaczenia, ponieważ zamieszkiwali w nim jedynie drobni handlarze, ale znajdowała się tutaj najważniejszy ośrodek świątynny. Niemal wszystkie miasta Grecji chciały mieć swoje świątynie na świętej ziemi Apollina a największy rozwój sanktuarium przypada na VIII wieku p.n.e. W jednym z pomieszczeń przybytku Apollina stał stożkowaty blok marmuru, oznaczający środek ziemi, zwany Omphalos, czyli „pępek ziemi”. Pomimo nagromadzenia się wycieczek z całego świata, z ciekawością wsłuchiwaliśmy się w legendę mówiącą o tym, że Zeus, ojciec wszystkich bogów, wypuścił dwa orły jednocześnie z dwóch krańców świata, które spotkały się właśnie w tym miejscu. Widomym znakiem obecności bogów w tym miejscu była według starożytnych rozpadlina skalna, z której wydobywały się wyziewy powodujące u przybyszów niespokojne zachowanie, oraz prorocze mamrotanie Pytii - wieszczek delfickich, które dzięki temu miały zdolności przepowiadania przyszłości. Jak nam powiedziano w okolicznych skałach powszechny jest minerał zwany trawertynem, wydzielający etylen - gaz, który wdychany mógł wprowadzić człowieka w trans.



    Wyrocznia w Delfach była najbardziej znaną ze wszystkich wyroczni świata starożytnej Grecji. Według mitów w tym miejscu Apollo zabił syna bogini Gai, potężnego smoka pytona. Wielki wpływ polityczny wyroczni delfickiej i płynące z niej dochody stały się przyczyną licznych wojen prowadzonych na tym terenie. Skarbce na wota oraz pomniki były rozrzucone wzdłuż świętej drogi, która w formie litery - Z - przebiegała cały święty okręg.

  Nie było chyba właściwie ważniejszego wydarzenia historycznego w Grecji, którego nie upamiętniono by w jakiś sposób na terenie Delf. Często dzieła te były autorstwa największych artystów greckich dlatego na szczycie wzgórza świątynnego wybudowano, wykuto w skale także teatr. Chodziliśmy po jego antycznych ruinach, skąd roztaczał się wspaniały widok na okolicę.

    Chcieliśmy zaśpiewać na terenie teatru i sprawdzić akustykę tego terenu, jednak zabroniono nam ze względu na to, że obiekt wpisany jest do listy światowego dziedzictwa UNESCO. Wydaje mi się, że wystarczyło by trochę dobrej woli ze strony opiekunów tego miejsca, ponieważ nie sądzę, aby kilkudziesięciu chórzystów niczym mityczne trąby jerychońskie, było w stanie swoim śpiewem zburzyć pozostałości antycznego teatru, który przetrwał wiele wieków i nie jedno słyszał.